-Tak, więc… – zaczęła nieporadnie wysuwać karteczkę, tak,
by jej nie naruszyć lub nie podrzeć.
-Możemy kontynuować nasze… Hmm… – zbadała dokładnie
sufit, zawędrowała spojrzeniem, aż do biurka, następnie do okna, rozejrzała się
do okoła własnych kolan, które przysunęła blisko siebie. Reszta dziewcząt
również zaczęła kręcić głowami, niedokładnie wiedząc, o co chodzi. „Czysto” Sky
powiedziała sama do siebie.
-Nasze rozważania, na temat owego znaleziska. – mrugnęła
porozumiewawczo. Miała nadzieję… nie, wręcz była pewna, że jej przyjaciółki
zaraz przylgną do niej jak rzepy, żeby przyjrzeć się jak najdokładniej zagadce.
Będą podekscytowane i gotowe na wszystko!
-A co niby mamy z tym zrobić? – wyrwało się Luci, gdy
przekręcała się na plecy, unosząc przytulankę wysoką nad swoją śliczną twarzą.
-Słucham? To przecież może być odkrycie roku! –
dziewczyna biła się z myślami. Gdzie się podziała racjonalna Skyler, która w
podobnym przypadku, zapewne zareagowałaby zupełnie jak blond piękność. Sama się
przekonywała, że to głupi żart, a teraz stawała w jego obronie?
-Jeśli ma to prowadzić do jakiegoś starożytnego
artefaktu, lub czegoś naukowego… to jestem z tobą siostro! – zawołała radośnie
Jaga i rzuciła się Gotce na szyję.
-Nauka… blech… – dodała nieprzekonana Lucrecia. W tym
momencie pluszak upadł jej na bladą twarzyczkę, a ona zapiszczała cichutko.
Rozległ się śmiech, nawet Sky uniosła kąciki ust. „A masz!”.
-Hej! Patrzcie! To też jest zdecydowanie heban. – Jagoda
wskazała na kolejną deskę, delikatnie inną kolorem od reszty. Odstawał od niej
spory kawałek, o który Ray zahaczył bluzką. Czarnowłosa podeszła na czworaka do
drewienka i wyciągnęła rękę by złapać za wystającą część.
-Uważaj! Skaleczysz się! – pisnęła znowu Luci i zasłoniła
oczy poduszką.
-Nie przesadzaj… – ledwo dotknęła drewna, a już z sykiem
zabrała dłoń z wielką zadrą na samym środku wewnętrznej strony.
-Ała! – wrzasnęła i odwróciła się od blondynki, by nie
widzieć satysfakcji w jej oczach. Rozczarowałaby się, w błękitnych
zwierciadłach Lucreci malowało się wyłącznie zmartwienie. Jaga wyprostowała
kolana i podeszła do szafeczki koło swojego łóżka. Złapała za miedziany uchwyt
i wysunęła ostrożnie spróchniałą szufladę. W całym pokoju od razu uniosła się
woń polnych kwiatów. Wszyscy obecni pojaśnieli. Hipiska wyciągnęła jasnożółte
rękawiczki ogrodnicze i założyła je z miną maniaka zieleni. Zawsze, gdy je
miała na sobie albo ratowała rośliny, albo je sadziła, albo walczyła o poglądy,
w które wierzyła. Wróciła na miejsce,
ukucnęła i z precyzją chirurga chwyciła za ostry fragment deski, po czym
pociągnęła go do góry najmocniej jak umiała. Hebanowy fragment podłogi
skrzypnął i uniósł się delikatnie, jedną stroną wciąż będąc przymocowanym do
swojego miejsca spoczynku. Od wnęki do odstającej części ciągnęła się
uszkodzona pajęczyna i mnóstwo kurzu. Luci, która przed chwilą odsłoniła twarz
zaciekawiona, teraz nakryła się całą kołdrą. Nastolatka panicznie bała się
pająków, nawet jeśli lokatorzy tej sieci już dawno temu się wynieśli.
-Fuj. – oznajmiła Britney wychylając się zza Jagi, by
przyjrzeć się odkryciu. Nagle na oczach wszystkich coś we wnętrzu dziury
zabłyszczało, jakby nie zważało na swoje położenie, emitowało jasnym kuszącym
blaskiem. Jaga przecięła jednym, szybkim ruchem osłonę z pyłu i nieczystości.
Lśnienie zgasło. Dziewczynom ukazał się średnich rozmiarów klucz. Spojrzały po
sobie zdezorientowane. Głowa Luci wyłoniła się skuszona panującą ciszą. Jaga
wyjęła znalezisko i położyła z powrotem deskę na miejsce. Odłamała wystającą
część, żeby już nikt o nią przypadkowo nie zaczepił. Sky wzięła od przyjaciółki
kolejną wskazówkę i poczuła, że naprawdę jest na tropie czegoś niesamowitego.
Wiedziała, że właśnie zaczyna się ich przygoda.
Niezłe... szkoda, że takie krótkie =/
OdpowiedzUsuńAle ok. Będę cierpliwa...
A!... Wstaw te swoje rysunki tych bohaterek... =D
Wstawię jak tylko będę mogła :D Przepraszam, że krótkie, ale to był ostatni fragment rozdziału drugiego, więc już nie chciałam zaczynać kawałka trzeciego ;) Następna część pojawi się w piątek lub sobotę i będzie dłuuuga, gdyż nie będę wstawiała podczas ferii, dziękuję za śledzenie losów moich bohaterów <3
Usuń